Dzisiaj, moi kochani, wspomnę o książkach raczej wszystkim znanych, a mianowicie serię Harry Potter napisaną przez J.K.Rowling.Więc książki po kolei przedstawiają się tak:
Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Harry Potter i Komnata Tajemnic
Harry Potter i Więzień Azkabanu
Harry Potter i Czara Ognia
Harry Potter i Zakon Feniksa
Harry Potter i Książę Półkrwi
Harry Potter i Insygnia Śmierci
Niby wszyscy je znają, a jednak z bólem serca przyznaję, że z tego co wiem, więcej osób ogląda film. Moim skromnym zdaniem jest to błąd.... bo książki są po prostu fenomenalne!!! :3
Oczywiście, nie przeczę filmy mają swój własny, piękny klimat. Wprawiają w szybsze bicie serca... fakt. Lecz, zdarza się, że książka się z filmem nie zgadza. W 4 części na przykład. W książce mówiono zarówno o Turnieju Trójmagicznym, jak i poszukiwaniach Hermiony co do wścibskiej reporterki Rity Skeeter, która potrafiła podsłuchiwać prywatne rozmowy, chociaż nikt nie miał pojęcia w jaki sposób. W filmie skupiono się tylko na Turnieju. Zapewne dlatego, że czas był ograniczony, bo kto widział... 4 godzinny film? O.o Ale i tak, mimo tego usprawiedliwienia, jestem zawiedziona, że to pominięto.
Jak myślicie, do jakiego domu w Hograwcie zostalibyście przydzieleni? :)
I jeszcze mam pytanie do dziewczyn... Czy kiedykolwiek byłyście w szamponetce na basenie? Bo się zastanawiam, czy nie będę pływać w czerwonych obłoczkach farby :P
Z uśmiechem żegna Voldek :*